wtorek, 26 sierpnia 2014

Z dalekich wypraw... #8 Teraz Polska. Przepis Ślązaków na polewkę z raków

Koniec z rakami. Za każdym razem, gdy walczę z "czymś" podobnym, powtarzam sobie, że to ostatni raz. Aż znowu kupujemy coś głupiego i znowu zostaję z tym sama, a Stwórca tylko palce oblizuje. Albo jęczy, że wydumka. Wtedy wiem, żeby uczyć się na własnych błędach. Poprawić przepis albo ponownie nie robić. Ot, taka filozofia. Pierwsze podejście do raków okazało się porażką. Masochistycznie zdecydowałam się na drugie.

Przepis na zupę znalazłam niechcący, szukając przepisu na raki w ogóle. Zakochane w zupach, bo stąd przepis, podświadomie "przestrzegały" mnie przed jej wykonaniem ;) Ale ja się uparłam. Przepis chyba z dziesięć razy czytałam, ale... Krok po kroku wykonałam, krok po kroku napotykałam na te same trudności. Z finalną konkluzją też się zgadziłam. Od siebie dodam nawet- nigdy więcej zup żółtkiem zaprawianych. A fuj! Z całego zamieszania tylko to dobre, że liznęłam nieco wiedzy na temat gotowania raków, historii kulinarnej Dolnego Śląska i utwierdziłam, że eksperymentowanie jest nie dla mnie.


 raki 10 sztuk (dokładnie mięso i skorupki z odwłoków)
litr bulionu warzywnego (z kostki)
żółtko
szczypta gałki muszkatołowej, pieprzu
2 łyżki masła
3 łyżki jogurtu maturalnego
mini bagietki (do podania)

Raki ugotowałam w bulionie. Wyjęłam. Wystudziłam. Wyskubałam mięso z odwłoków. O szczypcach nawet nie myślałam, od razu je wyrzuciłam. Skorupki rozdrobniłam na tyle, na ile udało mi się uczynić to wałkiem. Następnie wrzuciłam na rozpuszczone masło. Podsmażyłam do uzyskania lekko pomarańczowej barwy. Zalałam bulionem. Wymieszałam i przelałam całość przez sitko. Tak oczyszczony bulionu zaprawiłam żółtkiem, przyprawiłam gałką i pieprzem, lekko pogotowałam. Ostatecznie dodałam jogurt, wrzuciłam mięso z odwłoków. Podałam z minibagietką. 


 Szczerze powiem, zupa w ogóle mi nie smakowała. Nigdy więcej raków! Nawet w restauracji ;)


Światowe zupyDzień polskiej żywności 2014

2 komentarze:

  1. Ooooooo Boże..... Gdzie ja w PL i to w moim mieście dostane raki?:(

    Bardzo dziekuje za akceptację do akcji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję poszukać w większych marketach, a może w Makro, oni lubią mieć tam takie wynalazki :)

      Usuń

Jeśli już zbłądziłeś w bastaleny strony, jesteś o komentarz mile poproszony ;)

Drogi "Anonimie" Ciebie też nie minie. Wpisz, proszę, w komentarzu chociaż swoje imię ;)